Zakazać samochodów!?

To jest tak głupie, że aż trudno komentować. Chyba pierwszy raz będę gratulował dobrej decyzji panu Prezydentowi w sprawie transportu. Po raz kolejny potwierdza się teza, że nasi pożal się Boże radni samochody mają tylko do jeżdżenia do kościoła (o ile w ogóle mają). I zupełnie nie rozumieją komunikacji w mieście Katowice. Oczywiście też chciałbym oddychać świeżym powietrzem. I oczywiście też chciałbym, żeby w centrum jeździło mniej samochodów. Ale wprowadzając zakazy nie zmniejszy się ruch samochodowy, tylko przeniesie się do innych części miasta, czym sparaliżuje się ruch w centrum, co będzie oznaczało WZROST emisji spalin, bo samochód stojąc w korku zanieczyszcza BARDZIEJ niż jadący szybko. Po raz kolejny powtórzę – dla osób nie znających Katowic oraz dla radnych – nadmierny ruch w centrum Katowic jest wynikiem braku łączników między DTŚ a A4 – wszystkie korki wynikają z tego, że ludzie z północnej części chcą przejechać na południową i odwrotnie. Część z nich chętnie by nadłożyła drogi, byle to zrobić szybciej. Ograniczanie ruchu powoduje zwiększenie ruchu na innych drogach, bo liczba samochodów nie zmniejszy się od wprowadzenia ograniczeń. Celem podstawowym Rady Miasta w sprawie transportu powinno być stworzenie lub modernizacja łączników tak, aby ruch między A4 i DTŚ odbywał się płynnie – bez skrzyżowań kolizyjnych i świateł. Bo dziś mamy tak naprawdę dwa łączniki DTŚ z A4 – Murckowska, którą blokuje wąski wyjazd na Giszowcu oraz źle zbudowany zakręt mistrzów oraz Bocheńskiego, która jest hamowana światłami (notabene od wczoraj działają tam kolejne nikomu nie potrzebne światła – które jeszcze bardziej przytkają miasto).