Votum separatum

Votum separatum.

Jako że moja partia (KORWiN) nagrała dziś film w sprawie wyroku trybunału, a ja będąc członkiem prezydium partii KORWiN nie chcę być utożsamiany z poglądami tam prezentowanymi. Dla porządku informuję, że nieznane mi jest stanowisko każdego z członków prezydium, natomiast Ci którzy je wyrazili stali na stanowisku zbliżonym lub bardziej radykalnym od wyrażonego w filmie. Moje stanowisko co do wyroku jest zbieżne z opinią prof. Leona Kieresa i mec. Piotra Pszczółkowskiego.

Uważam, że dotychczasowy kompromis aborcyjny był jedynym słusznym rozwiązaniem i wykorzystanie Trybunału Konstytucyjnego było obrzydliwym działaniem naruszającym zasady ustrojowe i doprowadzi do dalszego podziału i skonfliktowania społeczeństwa. Trybunał powinien jedynie nakazać doprecyzowanie ustawy zmieniając sformułowanie „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” na „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” – albowiem dzisiejsza medycyna jest w stanie potwierdzić lub wykluczyć choroby w stopniu graniczącym z pewnością, natomiast duże prawdopodobieństwo pozostawia jednak zbyt duży margines błędu. Konkludując – chce podkreślić, że do tej pory partia KORWiN była partią wolności, pozostawiająca swoim członkom prawo do swobody myśli i sumienia i zawsze byłem zapewniany, że w nigdy w sprawach światopoglądowych nie będzie narzucana dyscyplina partyjna. Niniejszym więc korzystam z tego prawa i chcę zapewnić tych, którzy poczuli się poruszeni działaniami partii, że nic się nie zmieniło – jesteśmy partią Wolności, a to kto reprezentuje partię i jaki światopogląd forsuje zależy wyłącznie od wyborców zarówno w ramach demokracji wewnętrznej, jak i demokracji zewnętrznej. Innymi słowy – takich macie posłów jakich sobie wybraliście. Nie odwracajcie się od Konfederacji czy KORWiNa, tylko następnym razem rozważniej wybierajcie swoich kandydatów.