Duży czy nieduży?

Odrobina wiedzy dla niezorientowanych. Gdy człowiek otwiera firmę, to najczęściej staje się osobą fizyczną prowadząca działalność gospodarczą. Póki ma obroty poniżej 1.2 mln euro rocznie, nic go nie zmusi do zmiany formy prawnej, zresztą przepisy skutecznie uniemożliwiają zmianę formy prawnej. Dla bardziej zaawansowanych jest spółka jawna. Trzeba do tego drugiej osoby, ale ta forma jest bardzo wygodna, tania i bezpieczna na początek. Póki firma ma obroty mniej niż 1.2 mln euro, nikt jej nie zmusi do zmiany formy prawnej, choć jest to już dość proste. Gdy firma ma obroty powyżej 1.2 mln euro i jest to stały trend, trzeba przejść na sp. z o.o. albo bardziej egzotyczne spółki komandytowo-akcyjne. Dlaczego? Bo 1.2 mln euro obrotu rocznie to limit przejścia na księgi handlowe dla spółek osobowych i osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Kosztowne i uciążliwe. Spółki prawa handlowego natomiast muszą prowadzić księgi zawsze. Więc kto nie musi prowadzić ksiąg handlowych to tego nie robi. No dobra, ale czemu mimo obrotów powyżej 1.2 mln euro wiele firm nadal nie zmienia formy prawnej? Żeby nie płacić podatku podwójnie. Bo CIT to podatek obok PIT a nie zamiast. Najpierw firma płaci CIT, a potem jak właściciel wyciąga zyski to płaci PIT. Więc nie trzeba być geniuszem, żeby zorientować się, że ta obniżka to ściema. A, byłbym zapomniał. Pewnie nie wiecie ile to jest 1.2mln obrotu rocznie. Razy 4.5 zł to 5.4mln zł. Powiedzmy że 6. Podzielone przez 12 to 500.000 miesięcznie. duży sklep osiedlowy w Katowicach robi ponad 200.000. Czy właściciel trzech sklepów to duża firma? Zdaniem rządzących tak. Dlatego Polska nie będzie się rozwijać, póki nie przyjdzie KORWiN. Bo my nie będziemy obniżać CIT, tylko go zlikwidujemy. Dyskusja będzie tylko czy przed likwidacją PIT, czy po.